Technologia

Wszystkie grzechy baterii niklowo kadmowych

W historii pojawiło się już mnóstwo różnych typów ogniw. Niektóre z nich charakteryzowały się większą objętością a niższą niezawodnością, a inne – funkcjonowały w zupełnie odwrotny sposób. Baterie niklowo kadmowe, już nie są tak często spotykane w elektronice. Niemniej jeszcze kilkanaście lat temu, ich popularność stała na wysokim poziomie.

Duży prąd robi wrażenie

Cechą charakterystyczną baterii niklowo kadmowych, była możliwość obciążenia ich relatywnie dużym prądem poboru. Dzięki temu były one wydajnym źródłem energii, niezależnie od tego, jakim prądem zostały one obciążone. Niestety duża pojemność to za mało, by mówić o skutecznym i niezawodnym ogniwie. Zwłaszcza, że posiada ono całkiem sporo wad.

Jedną z nich jest tzw. „efekt pamięci”. Polega on na tym, że bateria NI Cd „zapamiętuje” miejsce, od którego ostatnio była ładowana. W praktyce oznacza to, że realna pojemność ogniwa jest zdecydowanie mniejsza. Oczywiście obciążenie jej znacznie większym prądem rozładowania, będzie w tym przypadku skutkowało szybszym rozładowaniem.

Duża gęstość prądu? Co to oznacza?

Oczywiście powyższe sformułowanie ma wyłącznie charakter umowny. Duża gęstość prądu – w przeliczeniu na jednostkę objętości – oznacza, że baterie niklowo kadmowe wyróżniały się bardzo dużą pojemnością w przeliczeniu na jej objętość. Co ciekawe, tak dobrych wyników nie uzyskały ich późniejsi, wodorkowi następcy (Ni-MH). Należy jednak pamiętać, że zaleta ma ma swoją cenę

W praktycznie okazywało się, że ogniwa niklowo kadmowe są znacznie mniej odporne na zróżnicowany prąd ładowania, niż ich nowocześniejsze odpowiedniki. Poza tym brak kadmu sprawiał, że aktualnie używane baterie, stały się znacznie bardziej przyjazne dla otoczenia. Warto też podkreślić, że koszty przetwarzania NI MH, są znacznie mniejsze, niż ogniw niklowo kadmowych.

Argument z piekła rodem

Największą zaletą akumulatorów wykonanych z kadmu jest ich trwałość. I właśnie m.in. dlatego zostały one wyparte przez nowe generacje ogniw. Okazało się, że hipotetyczny zysk notowany przez firmę produkującą takie baterie, jest po prostu zbyt mały, by mówić o rzetelnym i konkretnym zysku. Lepiej produkować mniej trwałe ogniwa, które częściej trzeba kupować.

Podsumowując, baterie niklowo kadmowe należą do najtrwalszych na rynku, ale ich wymogi dotyczące ładowania, znacznie utrudniały praktyczne wykorzystanie ich możliwości. W nowych odmianach baterii twórcy uniknęli tych problemów, adaptując je do aktualnych potrzeb rynku.